Skip to content

Polacy coraz częściej zmagają się z zadłużeniami. Zobacz, skąd to wynika

Polacy coraz częściej zmagają się z zadłużeniami

Na naszym blogu niezwykle często poruszamy kwestie kolejnych zadłużonych sektorów gospodarki czy też nawarstwiającego się problemu z nieuczciwymi kontrahentami, których trzeba odpowiednio windykować. Każdy kij ma jednak dwa końce. Dlatego też w tym artykule chcielibyśmy rozłożyć na czynniki pierwsze zadłużenia Polaków. Jeżeli tak jak my zastanawiasz się, skąd biorą się ogromne problemy finansowe coraz większej liczby osób, koniecznie przeczytaj ten krótki wpis. My już znamy odpowiedź i chętnie się z nią podzielimy. Chociażby ku przestrodze na przyszłość.

Problematyczny balans pomiędzy przychodami a zobowiązaniami finansowymi


Mniejsze lub większe, ale comiesięczne zobowiązania finansowe ma każdy dorosły polak. Nie jest to nic nowego i dalecy jesteśmy od stwierdzenia, że sam fakt posiadania takich wydatków może się bezpośrednio przełożyć na rosnące zadłużenie w naszym kraju. Dlaczego więc regularne rachunki stanowią od niedawna kwestię mocno problematyczną? Kluczowe będzie tu zachowywanie nie tyle zdrowego, co zwyczajnie racjonalnego balansu pomiędzy przychodami a zobowiązaniami właśnie. Do tej drugiej grupy zaliczamy szeroko rozumiane opłaty mieszkaniowe, koszty najmu bądź raty kredytu, usługi telekomunikacyjne, internet, ubezpieczenia, edukację czy choćby bardzo popularne w ostatnich latach abonamenty streamingowe. A tak na dobrą sprawę tego typu lista mogłaby mieć jeszcze od kilku do nawet kilkunastu innych pozycji. Pozwolenie sobie na zbyt obszerne rachunki i brak uwzględnienia wysokości stałych przychodów miesięcznych może spowodować gigantyczne, często ciężkie do odwrócenia problemy finansowe. Przykrym standardem stało się w ostatnich kilku latach dzielenie rachunków na ważne i mniej istotne. Blisko jedna trzecia polaków przyznaje się do takich praktyk, potwierdzając regularne opóźnienia w spłacaniu zobowiązań. Co najczęściej jest odkładane na drugi plan? Opłaty za mieszkanie, usługi telekomunikacyjne oraz raty kredytowe. I należy tutaj podkreślić, że przeważnie jest to największy koszt każdego miesiąca.

Spirala zadłużenia, której początek obserwowaliśmy w 2020 roku

Wówczas w Polsce potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem, ale chyba żaden specjalista wtedy nie był w stanie przewidzieć nawarstwiających się konsekwencji pandemii, która miała przecież zasięg globalny. Kilkumiesięczne zamrożenie rodzimej gospodarki możemy nazwać wierzchołkiem góry lodowej. U podstaw umieszczono bowiem międzynarodowy kryzys. I był on zdecydowanie największy od lat. To bezpośrednio wpływało chociażby na inflację, która w naszym kraju zbiera żniwa po dziś dzień. Wiele przedsiębiorstw, zwłaszcza mniejszych, upadło. Wiele osób musiało również obniżyć standard życia i niestety rosnące koszty funkcjonowania stały się jednym z najważniejszych czynników powodujących zadłużenie Polaków. Dziś, ponad cztery lata od tych feralnych wydarzeń, nadal mówimy o droższym paliwie, drożejących artykułach spożywczych czy chociażby usługach windujących swoje opłaty do granic możliwości. Z jednej strony firmy muszą wyrównać starty i osiągnąć stabilną płynność finansową. Z drugiej natomiast narażają w ten sposób swoich Klientów na gigantyczne problemy. Mamy więc do czynienia ze spiralą, bardzo skutecznie drenażującą portfele Polaków. Ciężka sytuacja dotyka nie tylko osoby fizyczne. W ostatnich kilku miesiącach, jako AIF Kancelaria, wykonujemy rekordową ilość windykacji – w tym również firm. Oznacza to, że trudne warunki gospodarcze nadal stanowią gwóźdź do przysłowiowej trumny dla średnich, małych lub mniej stabilnych przedsiębiorstw.