Wiedza o kondycji finansowej i wiarygodności potencjalnego kontrahenta jest dla przedsiębiorców niezwykle istotna. Ma to odbicie w ilości wystawionych raportów informacji gospodarczych – od 2003 roku do teraz zostało ich pobranych prawie 60 milionów, a liczba ta stale wzrasta. Przedsiębiorcy pytają o innych, ale są również ciekawi, czy ktoś pytał o nich.
Kto pyta
Największe zainteresowanie raportami opisującymi czyjąś sytuację ekonomiczną przejawia się w branży finansowej – czyli w bankach, firmach pożyczkowych i leasingowych. To przedstawiciele właśnie tych instytucji stanowią 25 % podmiotów pobierających raporty o wiarygodności finansowej. Na drugim miejscu (ponad 12 % zapytań) plasuje się branża transportowa, a nieco dalej (ponad 11 %) przemysłowa. Około 10 % pobierających takie raporty to podmioty działający w sektorze handlowym i usług telekomunikacyjnych.
Sami też jesteśmy sprawdzani
Aby mieć łatwy i szybki dostęp do takich informacji nie ma potrzeby informowania danej firmy, że chcemy ją skontrolować poprzez raport gospodarczy. To bardzo upraszcza procedurę wymiany informacji, ale powoduje również, że sami możemy być często i szybko sprawdzani. Obecnie biura informacji gospodarczej, takie jak np. Krajowy Rejestr Długów Biura Informacji Gospodarczej, posiadają w swojej ofercie usługę pozwalającą na zweryfikowanie, czy sami byliśmy przez kogoś sprawdzani oraz historię naszych zapytań o kogoś.
Czy to sygnał ostrzegawczy….
Czasami to, że ktoś poszukuje informacji o firmie może być sygnałem ostrzegawczym, na przykład w przypadku prób wyłudzenia oraz przywłaszczenia cudzej tożsamości. Jeśli nie byliśmy zainteresowani żadną ofertą banku, a tymczasem bank pobiera o nas raporty gospodarcze, to może oznaczać, że ktoś posługując się naszymi danymi chce zaciągnąć kredyt. Obecna zaawansowana technika, Internet, zakupy online i zawieranie umów na odległość niestety sprzyjają oszustom, dlatego warto monitorować nie tylko potencjalnych kontrahentów, ale również interesować się, czy ktoś wysyłał zapytanie dotyczące naszej firmy.
a może dobry znak?
Jednak nie można traktować każdego zapytania jako negatywnego zjawiska. Firmy o silnej pozycji na rynku są bardzo często sprawdzane przez innych przedsiębiorców. Pobieranie raportów gospodarczych jest zazwyczaj początkiem pozytywnej współpracy.
Paulina Milka